czwartek, 18 czerwca 2015

Biorę się za siebie

Na początku tego roku opisałam tutaj postanowienia (klik). I kilka z nich w poniedziałek postanowiłam spełnić - zawzięcie ćwiczę i próbuję nie jeść słodyczy!


Co ćwiczę/będę ćwiczyć:

Moim postanowieniem jest ćwiczyć trzy razy w tygodniu Mel B treningi na brzuch i pośladki i raz w tygodniu "Skalpel" Pani Chodakowskiej. Jeżeli chodzi o ten "Skalpel" to póki co to nic pewnego, planuję przetestować te ćwiczenia w sobotę i jeżeli nie dam rady to zamienię go na dodatkową Mel B i za jakiś czas powrócę do Pani Chodakowskiej. Oprócz tych tych zestawów w między czasie postaram się jeździć na rowerze. Moim takim drobnym rekordem jest wczorajsze 12 km, w zasadzie jeszcze nigdy nie jeździłam na rowerze dla samego sportu, bardziej dla zabawy i towarzystwa. W dodatku na malutkich dystansach. 


Zmiany w diecie:

Przede wszystkim więcej wody, co prawda 1,5 litra wody dziennie to dla mnie dość kosmiczna ilość, ale staram się przyjmować więcej płynów w ciągu dnia. Próbuję ograniczyć spożycie słodyczy do minimum i tak samo tłustych potraw. Nie lubię robić sobie ograniczeń w stylu "od dzisiaj nie jem wieprzowiny", bo gdy tylko robię sobie takie postanowienie to od ręki jedyną potrawą, na którą mam ochotę jest właśnie ta zakazana i jeżeli gdzieś się dorwę do tej Zakazanej Rzeczy to nie mogę przestać jej jeść. Więc zamiast całkowicie rezygnować to ograniczam. Jeżeli chodzi o warzywa i owoce to i jedno i drugie bardzo lubię i zawsze staram się jeść dużo. 


Wspomagacze:

Żadnych Cudownych Eliksirów dla osób ćwiczących/odchudzających. Nie chcę faszerować się dodatkowo jakimiś odżywkami czy tabletkami (już wystarczająco dużo ich biorę), chcę schudnąć we własnym tempie. Jedyne co mam (co jest moim zdaniem pseudo wspomagaczem) to żel do ciała z Eveline, który ma wyszczuplać. Nie wierzę w to jego cudowne działanie, a zostałam jego posiadaczką tylko z trzech przyczyn: 

1. był na promocji,
2. ma ładne opakowanie,
3. podoba mi się zapach.

Niestety nie dodam zdjęcia butelki, ponieważ mam zepsutą kartę od aparatu, ale jak tylko będę miała już sprawną kartę to uzupełnię wpis. 


* * *


Na tym koniec, póki co nie będę wstawiać zdjęć swojego obecnego wyglądu - zrobię to gdy tylko zauważę jakąś większą zmianę. I mam nadzieję, że szybko odzyskam swoją kartę, bo mam kilka pomysłów na notki, a ja do nich potrzebuję zdjęć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz